
KATARZYNA MATEJEK /FOTO GOŚĆ
Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane….
6.04. Sobota
METERIK -godzina 17.00 – adoracja,rozważanie różanca z ok. 1. soboty miesiąca
17.30 – MSZA SW. W INTENCJI PARAFIAN
7.04. – NIEDZIELA BOŻEGO MIŁOSIERDZIA
9.00 VENLO: ++WOJCIECH,ANNA.JANINA I EMILIAN
12.00 BRUNSSUM : O BOŻE BŁOGOSŁ. DLA WNUKA TADEUSZA
15.00 WEERT: + ZDZISŁAW BORKOWSKI ( 1.R.+).
18.00 METERIK : W INT. CZŁONKÓW RÓŻY P.W. OJCA PIO.
20 MINUT PRZED MSZAMI – WE WSZYSTKICH KOSCIOŁACH – NABOŻEŃSTWO EUCHARYSTYCZNE ZE WSPÓLNYM ODMAWIANIEM KORONKI DO BOŻEGO MIŁOSIERDZIA.
8.04. PONIEDZIAŁEK – DZIEŃ ŚWIĘTOSCI ŻYCIA– UROCZYSTOŚĆ ZWIASTOWANIA PAŃSKIEGO( SWIETO PRZENIESIONE Z 25.03.2024 ROKU)
METERIK ,GODZ. 19.30 – RÓŻANIEC.GODZ. 20.00 – MSZA SW.: +Marian Magier
WTOREK – CZWARTEK – MSZE O GODZ. 8.00
12.04. PIĄTEK – GODZ. 19.30 :ADORACJA, SPOWIEDŹ.GODZ. 20.00 : MSZA W INT. AGATY I JEJ DZIECIĄTKA.
13.04. SOBOTA- GODZ. 17.00 : SPOWIEDŹ. GODZ. 17.30 – MSZA SW. NIEDZIELNA:+ Agnieszka Kachniarz
14.04. – 3.NIEDZIELA WIELKANOCNA
9.00 VENLO:MAŁGORZATA ZIÓŁKOWSKA( 8.R.+)
12.00 BRUNSSUM : + WILLY FREULIGS,DUSZE CZYŚĆCOWE
15.00 WEERT : + STEFAN ZIELIŃSKI
18.00 METERIK : ++ ZOFIA,WILHELM CZEKANOWSCY.ELEONORA,FRANCISZEK WRÓBLEWSCY.
- PÓŁ GODZINY WCZEŚNIEJ -SPOWIEDŹ.
- ** 20 PRZED MSZAMI – WSPOLNY RÓŻANIEC
- *** PO MSZACH – KATECHEZA DLA DZIECI I RODZICÓW
****************************************************
Dotknijcie! I dajcie jeść

WIKIMEDIA /PD „Tomasz sprawdza„
Nie tylko Tomasza Jezus zachęcał: dotknijcie, mam ciało (obraz Caravaggia)
1.PROŚBA DO TYCH,KTÓRZY ODKŁADALI DO SKARBONEK NA TZW.JAŁMUŻNĘ WIELKOPOSTNĄ.PROSZE DOSTARCZYC WASZE SKARBONKI NA JUTRZEJSZĄ MSZĘ SW.BYSMY ZAKOŃCZYLI NASZĄ AKCJĘ.
2. OSOBY,KTÓRE NABYŁY TEGOROCZNE ZDRAPKI WIELKOPOSTNE ,MAJA OKAZJE WZIĄĆ UDZIAŁ W LOTERII I WYGRAĆ UDZIAŁ WPIELGRZYMCE !!!SZCZEGÓŁY PONIŻEJ :
Redakcja Zdrapka Wielkopostna <redakcja@zdrapkawielkopostna.pl> | ![]() | ![]() ![]() ![]() | |
![]() |
Dzień dobry i Alleluja!
Wielki Post się skończył, ale to jeszcze nie koniec przygody ze Zdrapką … przed nami loteria wielkanocna, a w tym roku każda osoba posiadająca Zdrapkę może wziąć udział w losowaniu pielgrzymki, o której opowiem poniżej… to warto ogłosić wszystkim uczestnikom 🙂

Co warto przekazać osobom obdarowanym przez Ciebie Zdrapkami Wielkopostnymi? Zaproś je do losowania nagród:
- Udział w loterii wielkanocnej jest bezpłatny.
- Pielgrzymkę można wykorzystać przez rok.
- Aby wziąć udział należy zarejestrować Zdrapkę na stronie: zdrapkawielkopostna.pl
- Losowanie odbędzie się 10 kwietnia 2024 roku
A kierunek wyprawy wybiera laureat – oto propozycje:
- Gruzja do początków chrześcijaństwa – 8 dni
- Włochy śladami św. O. Pio – 8 dni
- Włochy śladami św. Rity i Franciszka – 8 dni
- Pielgrzymka do Włoch Północnych – 8 dni
- Pielgrzymka do Włoch – Rzym i Neapol – 8 dni
- Pielgrzymka Fatima i Santiago de Compostela – 8 dni (termin październik)
- Pielgrzymka lotnicza do Medjugorie – 4 dni
- Wypoczynek z Misją: Medjugorie – 8 dni
- Pielgrzymka na Maltę
- Pielgrzymka na Sycylię – 8 dni
- Pielgrzymka na Litwę – 5 dni
- Pielgrzymka do Lourdes – 4 dni
- Pielgrzymka do Barcelony – 5 dni
Ps. Zapraszamy! Także w imieniu organizatora wycieczki, czyli MisjaTravel.pl, o którym opowiemy przy kolejnej okazji – tego partnera wybraliśmy dzięki rekomendacji naszego przyjaciela Filipa. Oddajemy naszych Zdrapkowiczów w ręce doskonałego organizatora 🙂
Z serdecznymi życzeniami / Chrystus zmartwychwstał!
*********************************************************************************
II niedziela Wielkanocna czyli Miłosierdzia Bożego
Niedziela, 07 kwietnia 2024 roku, oktawa Wielkanocna, Rok B, II
Zdarza się niekiedy, że ludzie znajomi pytają nas: „co słychać? co dobrego?”. Nasza odpowiedź zależy oczywiście od stopnia znajomości i okoliczności spotkania, ale najczęściej – zwłaszcza, gdy nie chcemy wszystkiego mówić – brzmi: „wszystko dobrze! jakoś leci! do przodu!”. A w głębi serca wiemy, że nie wszystko jest dobrze, ale przecież nie będziemy każdemu aż tak się zwierzać i opowiadać o swoim życiu.
To prawda, że nie wszystko w naszym życiu jest poukładane i w porządku. Mamy liczne problemy z sobą samymi osobiście, z najbliższymi, wspólnotami, społeczeństwem i ojczyzną. Przyplątują się ciągle jakieś choroby i słabości, niektóre z nich okazują się potem być poważnymi. Są w końcu grzechy, nieprawości, wady, a także krzywdy, których sami doznaliśmy lub wyrządziliśmy innym ludziom.
Dziś jednak – pomimo naszego udawania i malowania życia w świetlanych barwach na pokaz innym ludziom – wybija się inna dobra nowina, rzeczywiście dobra, trzeba powiedzieć: najlepsza i przynosząca życie.
Po swym powstaniu z martwych Pan Jezus ponownie spotyka w wieczerniku swoich uczniów. Duch Święty kieruje nasze oczy zwłaszcza na jednego z nich, św. Tomasza apostoła, który nie był przy pierwszym spotkaniu. Zaproszenie Boga, by dotknął Jego ran, a przede wszystkim samo spotkanie ze Zmartwychwstałym, owocują odnowieniem wiary wątpiącego Tomasza oraz pokojem i miłosierdziem dla niego, i wszystkich, którzy uwierzą w przyszłości w Syna Bożego, słuchając świadectwa apostoła.
Czy św. Tomasz nie był początkowo skoncentrowany na sobie, swoich wątpliwościach i lękach, że buduje swoje życie na kruchym fundamencie? Oczywiście, że był. Ale w jednej chwili Jezus to wszystko przemienia – doświadczenie Jego obecności, miłosierdzia Bożego prowadzi ucznia do stania się misjonarzem wobec innych ludzi: Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli (J 20, 29), przez pośrednictwo właśnie Tomasza.
Jeżeli św. Tomasz może opowiadać potem o dobru, które było w jego życiu, to tylko o tym najważniejszym dobru, którego doświadczył. Od tej chwili każde pytanie: „co dobrego u Ciebie” musiało nieuchronnie prowokować jedyną możliwą odpowiedź: „Pan zmartwychwstał i okazał mi swą łaskę, miłosierdzie!”.
Dlaczego świat zobaczył ze szczegółami śmierć Jezusa, a nie ujrzał jak wyglądało dokładnie Jego zmartwychwstanie? Zapewne i z tego powodu, by to uczniowie o tym opowiedzieli swoimi słowami i życiem. Nie ma dowodów zmartwychwstania na polu nauk matematyczno-przyrodniczych. Jest natomiast świadectwo uczniów-misjonarzy, którzy zrozumieli, że jedynym, co się liczy to Boże miłosierdzie.
Jeden z nawróconych mężczyzn tak opisuje w internecie swoje nawrócenie:
To stało się kilka lat po ślubie. Miałem piękną kochającą żonę, przeurocze dzieci i żadnych powodów do narzekania. I właśnie wtedy opętał mnie duch nieczystości. Zaczęło się od coraz bardziej odważnych dowcipów z koleżankami z pracy, potem niby żartobliwych dotknięć, aż wreszcie nastąpiła pierwsza zdrada. Z pomocą alkoholu, który usuwał wstyd i łamał skrupuły, brnąłem dalej w nieczystość. Na szczęście Bóg nie odebrał mi światła sumienia. Wiedziałem, że to co robię jest podłe.
Żona nie domyślała się niczego. Ale kiedy wracałem do domu, i ona z uśmiechem i czułym słowem podawała mi obiad, to chciało mi się wyć z bólu. Uciekałem przed spojrzeniem dzieci jak przed rozpalonym żelazkiem. A następnego dnia, mimo mocnych postanowień, kolejną panią trzymałem już w ramionach.
Jestem katolikiem i często spowiadałem się z tego. I to nie z czystego formalizmu. Naprawdę byłem zrozpaczony i chciałem przerwać to pasmo grzechu. Nie potrafiłem. Przy konfesjonale byłem szczery, księża robili co mogli by mi pomóc. Ja to wszystko rozumiałem, ale mimo to wracałem jak ta ćma do grzechu. Aż przy jednej spowiedzi ksiądz powiedział krótko i konkretnie: „Bracie, obrazek Jezusa Miłosiernego do portfela i codziennie Koronka do Miłosierdzia Bożego. A obrazka nie zapomnij codziennie ucałować”.
Po raz pierwszy myślałem, że się na spowiedzi zdenerwuję. Myślałem, że mnie wyśle na jakieś super rekolekcje, albo jakaś szczególna pokuta, a spowiednik kazał mi paciorki przesuwać codziennie i obrazeczki całować. Ale w tej rozpaczy byłem gotowy na wszystko. Obrazek kupiłem, różaniec z szafki wyciągnąłem, a potem ja człowiek z wyższym wykształceniem, właściciel niemałej firmy, zamykałem się w łazience i po kryjomu, ze ściągawką w ręku odmawiałem Koronkę. Na zakończenie całowałem obrazek. Czasami w garażu, czasami w windzie lub w samochodzie.
Można udawać, że wszystko dobrze i świetnie się układa, a w rzeczywistości prowadzić inne życie. Co gorsza można nawet udawać przed samym sobą i budować osobiste przekonanie, że nie ma potrzeby zmiany.
Staje jednak przed nami Jezus – obecny w swym Słowie, obecny w Eucharystii, we wspólnocie – i swym miłosierdziem wszystko przemienia. I już wiemy, że na pytanie: „co dobrego u Ciebie?” możemy odpowiedzieć wyłącznie: „miłosierdzie Boże mnie zwyciężyło”. I to jest Dobra Nowina, którą warto przekazać innym.

Kazania-homilie: II niedziela Wielkanocna czyli Miłosierdzia Bożego
o. Mariusz Mazurkiewicz CSsR (07 kwietnia 2024 roku, Rok B, II)