Przejdź do treści

25.08.- 21.Niedz. zwykła

    Piątek 23. 08. -godz. 19.30 : spowiedź, rózaniec. godz. 20.00 ( msza sw. z udziałem pielgrzymki Sióstr Franciszkanek z Polski).

    SOBOTA 24.08. 2024

    OGLĄDAJ na żywo w telewizji instalację biskupa Van den Houta

    Rozdano wszystkie bilety na objęcie urzędu przez bpa Rona van den Houta jako nowego biskupa Roermond w najbliższą sobotę. Ale zainteresowani mogą śledzić uroczystość z objęciem w posiadanie stolicy biskupiej na żywo w telewizji. Omroep L1 transmituje uroczystość na żywo, a także zostaje przejęty w Internecie przez KRO-NCRV.

    L1 i KRO-NCRV
    Regionalny nadawca może być odbierany drogą kablową na terenie całego kraju. Audycję można również oglądać na www.l1.nl i na www.kro-nrcv.nl/katholiek. Audycja rozpocznie się w sobotę rano o godzinie 10:00 półgodzinnym pokazem przedpremierowym. O wpół do jedenastej rozpocznie się pontyfikalne nabożeństwo Eucharystii z udziałem nie mniej niż 17 biskupów z kraju i zagranicy oraz około 150 kapłanów i diakonów. W sumie w katedrze św. Krzysztofa obecnych jest ponad tysiąc gości.

    Biskup Rosaprocession
    Ron van den Hout przeniósł się w tym tygodniu z Groningen do Roermond. Zamieszkał w domu biskupim w Roermond. Po sobotnim uroczystym wprowadzeniu na urząd , w niedzielę, Biskup będzie obecny podczas procesji św. Róży w Sittard. Będzie to jego pierwsze publiczne wystąpienie jako biskupa Roermond. Bp Van den Hout zamierza w najbliższych miesiącach odbyć wstępną wizytę po diecezji. Ale jak to dokładnie będzie wyglądać, nie wiadomo jeszcze.

    Godz. 12.00 sobota -Echt, Bosstraat 33.,kaplica :Msza sw. z udziałem pielgrzymki sióstr Franciszkanek.

    Meterik 17.00- spowiedź. 17.30 – Msza sw. niedzielna: W intencji Parafian

    *****************************************************

    Wdzięczni Bogu za miniony tydzień, przychodzimy do ołtarza aby dziękować i prosić o potrzebne łaski w naszej pielgrzymce przez życie..

    Przychodzimy do Jezusa Chrystusa, aby karmić się Słowem życia i Pokarmem, który pochodzi z nieba. Eucharystia jest świadectwem naszej wiary, którą otrzymaliśmy podczas chrztu świętego, jako łaskę daną za darmo od Boga.

    Za to, że nie zawsze pielęgnujemy łaskę wiary otrzymaną od Stwórcy i często idziemy na kompromis ze współczesnym światem, przepraszajmy teraz najlepszego Ojca i prośmy Go, aby przymnożył nam wiary.

    Wstęp do liturgii słowa

    Liturgia Słowa, a zwłaszcza Ewangelia ukazuje nam dzisiaj prawdę, że relacja Jezusa z Ojcem rodzi trudność wiary wśród Żydów. Oni wierzą w jednego Boga. Dlatego dla nich „trudna jest ta mowa”.

    Potrzebne jest i nam , otwarcie się na działanie Ducha Świętego, który utożsamia się z Bożym Słowem, które daje życie i rodzi wiarę w sercach ludzkich.

    „Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem. Ty masz słowa życia wiecznego”.

    Ponów swój wybór !

    Mam wybór

     

    AM CC-SA 4.0Mam wybór

    *********************************

    NIEDZIELA 25.08.- 21. NIEDZIELA ZWYKŁA

    VENLO 9.00 : W INT. ILONY,O POMYŚLNY PRZEBIEG CIĄŻY

    BRUNSSUM 12.00 W INT. JACKA,Z PODZIĘKOWANIEM ZA POWRÓT DO ZDROWIA

    I Z PROŚBĄ O BOŻE BŁOGOSŁ.

    WEERT 15.00: PODZIĘKOWANIE ZA OTRZYMANE ŁASKI,Z PROSBA O BOZĄ OPIEKĘ …

    METERIK 18.00 : + WANDA SKORUPSKA ( 12. R.+)++ Z RODZ. SKORUPSKI I NOWICKI.

    26.08. PONIEDZIAŁEK – ŚWIĘTO MATKI BOSKIEJ CZĘSTOCHOWSKIEJ

    MSZA ŚW. W METERIK ,GODZ. 9.00 .: W INTENCJI SIÓSTR FRANCISZKANEK, O SZCZĘŚLIWY POWRÓT DO POLSKI

    27.08. WTOREK 8.00 /28.08. ŚRODA – GODZ. 8.00

    29.08. CZWARTEK GODZ. 20.00 / 30.08 .PIĄTEK- GODZ. 20.00

    31.08. SOBOTA ,METERIK GODZ. 17.30………

    1.09. – NIEDZIELA

    PÓŁ GODZINY PRZED MSZAMI -ADORACJA EUCHARYSTYCZNA Z MODLITWĄ O POKÓJ. W TYM CZASIE – OKAZJA DO SPOWIEDZI.

    VENLO 9.00 : + IRENA PEJKA ( + 12.08.2024)

    BRUNSSUM 12.00 : + DANIELA MATUSSEK ( 6.TYG.PO +)

    WEERT 15.00 : + JACEK SZNAJDEROWSKI

    METERIK 18.00: W INT:ANDRZEJA I ANNY CEBULA- O ZDROWIE I BOŻE BŁOGOSŁAWIEŃSTWO.

    ******************************************************

    1.NA STOLIKACH PRZY WYJŚCIU – DZIŚ MOŻNA ZAOPATRZYC SIĘ W PISMO ŚWIĘTE NOWEGO TESTAMENTU, LITERATURĘ RELIGIJNĄ, RÓŻANIEC,

    2. ROZPOCZYNAMY KATECHEZĘ DLA DZIECI . DRUGI ROCZNIK W KAŻDĄ 1. I 3.-CIĄ NIEDZIELĘ MIESIĄCA.DZIECI ROZPOCZYNAJĄCE KATECHEZĘ( GRUPA PIERWSZA,OD 7LAT +) W KAZDĄ 2-GĄ I 4.-TĄ NIEDZIELĘ MIESIĄCA,PO MSZACH ŚWIĘTYCH NIEDZIELNYCH.

    3.

    ***************************************

    ŚWIADECTWO NASZEGO PARAFIANINA KRZYSZTOFA – PIELGRZYMA DO HEILOO

                                      Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.

    Niedawno wróciłem z pieszej pielgrzymki z Venlo do Sanktuarium Matki Boskiej

    Nieustającej Pomocy w Heiloo,koło Amsterdamu.. Pokonałem pieszo 200 kilometrów i chcę Wam opowiedzieć  o tym, co mnie do tego skłoniło i mam nadzieję, zachęcić do udziału w takich pielgrzymkach w przyszłości.

                                  Otóż dwa lata temu wybrałem się po raz pierwszy z pielgrzymką wrocławską

    na Jasną Górę,do Częstochowy. Kiedy już zbliżaliśmy się do celu, ksiądz prosił nas, żeby

    przyprowadzić przed Tron Naszej Królowej w następnym roku, przynajmniej jeszcze jedną

    osobę. I takie postanowienie ja też podjąłem. Jednak przez cały rok nie udało

    mi się nikogo skutecznie namówić na udział w pielgrzymce. Dlatego w

    ubiegłym roku w trakcie pielgrzymki podjąłem nowe wyzwanie. Mianowicie

    postanowiłem wybrać się z pielgrzymką właśnie do Heiloo i rozpropagować

    także tu w Holandii należny Kult Niepokalanej. Niestety nie starczyło mi

    odwagi, żeby stanąć tu przed Wami już przed rokiem i otwarcie zaprosić do

    takiej wyprawy. Ogłaszałem to tylko na grupach na whatsappie, ale ostatecznie

    tylko jedna osoba chciała się przyłączyć i to jedynie w weekend, ze względu na

    obowiązki zawodowe. Ja zresztą sam miałem też duże wątpliwości, czy to ma

    sens, czy nie lepiej będzie wrócić do starych znajomych sprzed roku i dwóch lat,

    i pójść utartym już szlakiem z Wrocławia na Jasną Górę.

    Kiedy w lipcu biezącego roku przyjechałem do Polski na urlop, jeszcze miałem liczne wątpliwości i wahania.Nie mogłem znaleźć odpowiedzi, co zrobić? Poszedłem więc do kościoła, bo

    gdzie jak nie w domu Bożym  można odnaleźć właściwą drogę? Bóg zna przecież

    wszystkie odpowiedzi. I co usłyszałem? Na początku mszy świętej padły słowa

    pieśni pod znaczącym tytułem „Posyłam Was”, pieśni której nigdy wcześniejnie słyszałem.

    A tutaj jej  pierwsze zdanie brzmi:

    “Posyłam was na pracę bez nagrody,Na ciężki, twardy i niewdzięczny trud,

    Niezrozumienie, drwiny i obmowy;  Posyłam was przydawać do mych trzód.

    Ref. Tak, jak Ojciec mój posłał Mnie,Tak i Ja was ślę.”

    Te słowa od razu zapadły mi w pamięci i brzmiały w uszach przez dłuższy czas.

    Potem ksiądz czyta Słowo Boże z ewangelii wg św. Mateusza ,rozdział 10 – ty:

    Oto Ja was posyłam jak owce między wilki.”Już po tych słowach nie miałem żadnych wątpliwości, co należy zrobić, a na koniec mszy znowu wybrzmiały słowa „Barki”, której refren kończy zdanie:

    „Swoją barkę pozostawiam na brzegu ,razem z Tobą nowy zacznę dziś łów”

    Te słowa ostatecznie mnie utwierdziły w postanowieniu, że należy zebrać siły, spakować plecak i jechać do Holandii. Myślę, że to jest nasze wspólne zadanie tu na emigracji, żeby ewangelizować. A taka pielgrzymka daje duże możliwości dotarcia do wielu ludzi podczas drogi. Ciągle mam w głowie słowa Jezusa, jakie przekazał patronce naszej t parafii- św. Siostrze Faustynie Kowalskiej ,zapisane w Dzienniczku,pod nr 1732:

    „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli mojej,wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście moje”

    No właśnie. Czy nie tego właśnie chcemy. Ale czy zastanawialiście się,jak ma się to stać? Gdzie i kiedy? A dlaczego nie tu i teraz? Dlaczego ta iskra ma nie wyjść na cały świat na naszych nogach – dosłownie???Kto z Was chciałby być Bożą Iskrą – narzędziem w rękach Boga?Dlaczego nie? Zobaczcie co Jezus powiedział o swoich wybrańcach:„Bo kto pełni wolę Ojca mojego, któty jest w niebie ,ten Mi jest bratem, siostrą i matką.”

    I czego więcej można pragnąć w życiu? Czy można wymarzyć sobie bliższą relację z Bogiem, jak tylko wypełniając Jego wolę? A jeśli Jego wolą jest aby to od nas wyszła na cały świat Iskra Bożej miłości, co mamy zrobić? Tylko posłusznie wypełnić naszą rolę, naszą misje na

    ziemi. Tylko naśladując Maryję, która w Nazarecie  odpowiedziała Archaniołowi Gabrielowi „Fiat”. Tylko  naśladując Jezusa, który w Ogrójcu powiedział „Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie”.  Naśladując Jezusa i Maryję możemy oczekiwać dobrych owoców naszego życia. Podczas tej pielgrzymki trzykrotnie upadłem. Ktoś mi powiedział: „O , totak, jak Jezus idąc na ukrzyżowanie – to ciekawa symbolika” Chwilę później zdałem sobie sprawę, żę podobieństw było więcej. Za każdym razem kiedy upadałem, wypadał mi krzyż z bocznej kieszeni plecaka i

    podnosząc się z ziemi musiałem podnosić także UkrzyżowanegoJezusa. Sięgając pamięcią tych chwil, pierszy upadek był chyba podczas piosenki „Via Dolorosa” czyli Droga na Golgotę. Drugi podczas odmawiania Drogi Krzyżowej a ostatni podczas części bolesnejRóżańca. Przypadek? Jeśli ktoś chce wierzyć w takie zbiegi okoliczności, może to tak nazywać. Co faktycznie Bóg chce przez to powiedzieć, to niech każdy rozważy w swoim sercu. Na koniec jeszcze jedna refleksja z ostatnich dni. Przygotowując się do spisania tego świadectwa, w mijającym tygodniu siegałem  do źródeł tych wszystkich tekstów, które przytoczyłem,I  dopiero teraz zdałem sobie sprawę, że przepowiednia o Bożej Iskrze, która ma wyjść z Polski – to słowa Chrystusa przekazaneśw. Faustynie Kowalskiej, jak już wspomniałem patronki naszej parafii. Czy to nie kolejny „przypadek” znak od Boga? Pozostawiam to do waszej refleksji. Amen.

                                                                                                                                              Krzysztof

    XXI niedziela zwykła

    Niedziela, 25 sierpnia 2024 roku, XXI tydzień zwykły, Rok B, II

    CZYTANIA

    Pewnie nieraz słyszeliśmy slogan: „Życie to sztuka wyboru”. Z własnego doświadczenia przekonujemy się o prawdziwości tego zdania. Ileż razy żałowaliśmy źle podjętych decyzji. Czasem były to decyzje, które miały kolosalne dla nas znaczenie. Istotnie, człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga, obdarzony został, jako jedyne ze stworzeń, darem wolnej woli, czyli wolnością wybierania, decydowania o sobie. Bóg nie chciał uczynić nas niewolnikami, marionetkami, które posłusznie wykonują Jego polecenia, ale pozwolił, aby człowiek, któremu objawiona zostaje miłość, był zdolny na tę miłość w sposób wolny, samodzielnie odpowiedzieć. W tym kryło się także ryzyko, że człowiek może tę miłość odrzucić. Człowiek może, jest zdolny dokonać wyboru przeciw Bogu i przeciw sobie samemu. Jest to wybór tragiczny, ale Bóg, który nie chce uszczęśliwiać nikogo wbrew jego woli, gotów jest ten wybór uszanować. Nigdy nie zrezygnuje z człowieka, będzie podejmować kolejne próby odzyskania go, ale ostatecznie pozostawi człowiekowi prawo decyzji o swoim losie.

    Jeden z naukowców twierdzi, że żyjemy obecnie w cywilizacji nadmiaru wyboru:

    – To może być przerażające, jednak okazuje się, że główną umiejętnością, którą powinniśmy w życiu nabyć, jest selekcja. Mnogość ubrań na sklepowych półkach, liczba ofert wakacyjnych w biurach podróży, setki kinowych premier czy choćby dziesiątki rodzajów chleba w piekarni.

    To wszystko sprawia, że nasze życie staje się pasmem wyborów, których dokonywać musimy każdego dnia. Okazuje się, że możliwość wyboru nie zawsze nas uszczęśliwia, czasem wręcz sprawia, że nasze życie staje się trudniejsze. Dlatego według eksperta, choć, gdy patrzymy wstecz, nasze życie wydaje się być jedną linią, prawda jest taka, że po drodze było w nim mnóstwo skrzyżowań i od tego, jakie decyzje wówczas podjęliśmy, zależy, w którym miejscu w życiu znajdujemy się dzisiaj.

    Niektórzy współcześni autorzy uważają nawet, że nie istnieje obecnie coś takiego, jak nasz osobisty świadomy wybór, bo każda decyzja jest do tego stopnia uwarunkowana czynnikami zewnętrznymi i kulturowymi, które nawet nieświadomie ograniczają naszą zdolność rozeznawania i wprost determinują naszą wolną wolę, będącą nieustannie pod wpływem kontrolującego każdą sferę życia systemu. To prawda, że niełatwo jest uniknąć różnych czynników wpływających na nasze decyzje, ale ostatecznie, przynajmniej w najważniejszych sprawach, decydujących o celu naszego życia, niewątpliwie wyboru dokonuje każdy z nas osobiście.

    Dzisiejsze słowo Boże mówi także o dokonywaniu wyboru. Nawet więcej, wzywa nas do dokonania wyboru: Rozstrzygnijcie dziś, komu chcecie służyć (Joz 24, 15), Czy i wy chcecie odejść? (J 6, 67). Zwróćmy uwagę, że w tej decyzji nie chodzi o wybór jednej spośród równorzędnych wartości. Życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo nie są przecież równoważne. Zestawienie ze sobą jedynego Boga i mitycznych bóstw jest niczym porównanie pełni z pustką, prawdy z kłamstwem, konkretu z utopią. Pójście za Jezusem to droga wiodąca ku życiu i szczęściu. Odejście to pogrążenie się w bezsensie i powolne obumieranie. Jak to jest, że niektórzy ludzie jednak wolą wybierać tę drugą drogę? Przecież nie czynią w ten sposób krzywdy ani Panu Bogu, ani Kościołowi, ani księżom, ani innym wierzącym, ale przede wszystkim sobie. Owszem, sprawiają ból, ale najwięcej tracą na tym wyborze oni sami. Nie miejsce tu na analizowanie przyczyn, które z pewnością są złożone. Wystarczy tylko wspomnieć o skutku. A skutek jest tragiczny i z góry przewidywalny. Tu nie ma wyboru czegoś lepszego, bo życie bez Boga, bez perspektywy zbawienia, bez wartości, bez sensu, bez celu nigdy nie zapewni szczęścia.

    Zakończmy fragmentem słynnego przemówienia św. Jana Pawła II wygłoszonego na krakowskich Błoniach 10 czerwca 1979 roku:

    Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko to, co On wniósł w dzieje człowieka?

    Oczywiście, że można. Człowiek jest wolny. Człowiek może powiedzieć Bogu: nie. Człowiek może powiedzieć Chrystusowi: nie. Ale – pytanie zasadnicze: czy wolno? I w imię czego „wolno”? Jaki argument rozumu, jaką wartość woli i serca można przedłożyć sobie samemu i bliźnim, i rodakom, i narodowi, ażeby odrzucić, ażeby powiedzieć „nie” temu, czym wszyscy żyliśmy przez tysiąc lat?! Temu, co stworzyło podstawę naszej tożsamości i zawsze ją stanowiło.

    Kiedyś Chrystus zapytał apostołów (było to po zapowiedzi ustanowienia Eucharystii, gdy różni odsuwali się od Niego): „Czyż i wy chcecie odejść?” (J 6, 67). Pozwólcie, że następca Piotra powtórzy dzisiaj wobec was wszystkich tu zgromadzonych – i wobec całych naszych dziejów i całej współczesności…, że powtórzy dziś słowa Piotra – słowa, które wówczas były jego odpowiedzią na pytanie Chrystusa: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6, 68).

    Kazania-homilie: XXI niedziela zwykła, Rok B

    Misjonarz Prowincji Warszawskiej Redemptorystów obecnie przełożony domu zakonnego – Łomnica-Zdrój

    o. Piotr Andrukiewicz CSsR